Wybraliśmy ten kemping, ponieważ w pobliżu byli znajomi na urlopach. Alfa Klif Batlic Sea Resort mocno zapadł mi w pamięci, Gąski także. Kompleks ma chyba najdłuższą nazwę wśród kempingów 🙂
Gąski, gąski do domu
Miejscowość Gąski zachęca do powrotu do domu, stąd ten nagłówek. Tam jest wszędzie tak ciasno i takie przeludnienie w wakacje, że odbiera to całą przyjemność spędzania wakacji w tej miejscowości. Jeszcze nie widziałam nigdzie tak ciasno pobudowanych domków, choć wygląda na to, że to staje się coraz bardziej popularne. Kwatery upchane wszędzie, domki pobudowane taras w taras, a sama miejscowość jest na tyle mała, że nie wyrabia z obsługą turystów. Przejazd rowerem po chodniku graniczy z niemożliwością. Kolejki do sklepów, kolejka do zejścia na plażę, kolejki do barów i restauracji. Jedna pierogarnia wywiesiła podczas tych wakacji (2021) kartkę, że czas oczekiwania na pierogi to 3 godziny! Ciężko nam było się poruszać, ciężko znaleźć miejsce, aby usiąść i zjeść. Może to była kulminacja po uwięzieniu ludzi w domach, może to te bony turystyczne. Nie wiem, ale zapamiętała mi się ta ciasnota i kolejki.
Organizacja na kempingu Alfa Klif Gąski
Ciasnota w Gąskach to nie wszystko, kemping Alfa Klif także jest ciasny. Chyba wpasował się w otoczenie. Widok, który mają umieszczony na swojej stronie pokazuje, jak ciasno są umieszczone wszelkie domki i budki. Na wizualizacji nie widać jednak, że boksy na przyczepy i namioty również są ciasne. Nie są też specjalnie dobrze podzielone. Brakuje tam porządku z parcelami.
Nasza parcela okazała się dużo mniejsza, niż miała być. Ledwo się przyczepa z przedsionkiem zmieściła. Nasz z trudem rozbity obóz, w narożnej parceli, stykał się prawie oknami z dwoma innymi przyczepami. Dosłownie było słychać rozmowy w przyczepie obok. Przy wyjeździe sąsiedzi – kempingowicze, pomagali z kijami, bo rury z mediami wystawały z ziemi pod przyczepą i trzeba było je przygnieść do ziemi, żeby wyjechać.
Auta na kempingu Alfa Klif Gąski parkuje się na miejscach parkingowych, ale wydaje się, że jest ich za mało. Nie są też przydzielone, więc po powrocie z jakiejś wycieczki można nie mieć gdzie zaparkować.
Uporczywości na tym kempingu przypominają codzienność wielkomiejską. Ciężej więc odetchnąć na urlopie.
Sanitariaty, pralki
Kąpiel była płatna dodatkowo. Automat na monety. Lubię rozpisywać się o sanitariatach, ale tu nie mam za wiele do opowiedzenia, ponieważ tylko moje chłopaki korzystały z tych automatów i skupili się głównie na obsłudze i rozpracowaniu samego automatu. Mówią, że było znośnie 😉
Niestety musieliśmy skorzystać z pralki kempingu Alfa Klif w Gąskach. Pralki były odstręczające, stare, pordzewiałe, ustawione w ciasnym i zaniedbanym miejscu. Wybraliśmy tę ciut mniej okropną. Z pralkowym automatem na monety były same kłopoty. Nie odpuściłam i tym razem poszłam po zwrot monet. Minus jak stąd do Gąsek 🙂
Alfa-klif dla dzieci
Dzieci spędzają czas na placu zabaw i pod namiotem, który usytuowany jest tuż przy placu zabaw i przy sanitariatach. W namiocie stały ławy, stoły, piłkarzyki, automat z przekąskami. Chodził też telewizor. Dzieci troszkę tam siedziały, trochę się kręciły. Dobrze, że miały taką wiatę – to ważna sprawa dla rodzin z dziećmi. Jednak po pobycie na kempingu Alexa w Chłapowie (wakacje 2022), ciężko mi już uznać, że taką wiatą z piłkarzykami odpowiednio załatwiono temat nastolatków na kempingu – przeczytajcie sami.
Nie sądzę, że tam wrócimy. Zespół obsługujący kemping też nie zapamiętał mi się specjalnie sympatycznie. Klimat to takie nastawienie na zysk. Za dużo tych niemiłych wspomnień. Choć wiem, że jak już wiadomo, czego się spodziewać, to zawsze łatwiej. Koniec już tego wylewania z siebie. Niczego i nikogo nie skreślamy na amen 🙂
0 komentarzy